[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wyruszyła. Japończyk zaczyna się den-
erwować. Chciałam ci powiedzieć,
że& Całuje go w usta.
Filippo wybucha śmiechem.
To jasne, że jesteś szalona& nie
mogłaś poczekać, co?
94/172
Nie. Jak to się mówi: kto ma czas,
nie czeka na czas. A kto ma miłość, nie
czeka w ogóle!
Jestem z geniuszem! Z copywriter-
em! Filippo szczypie jÄ… delikatnie w
policzki.
Aua! Nie, co do copywritera, to
mamy już jednego Å›wietnego. À propos,
muszę potwierdzić Niki& Wyciąga
telefon z kieszeni kurtki. Odblokowuje i
szybko pisze SMS-a.
Co potwierdzasz?
Kolację, nie? Mówiłam ci, że dziś
wieczorem idę do Niki& Właśnie,
mamy zrobić zakupy!
Jasne! A kto gotuje?
Ty i tak nie jesteÅ› zaproszony&
95/172
Ale nie chciałbym, żeby ktoś otruł
moją dziewczynę! Pamiętam, że ostatn-
im razem potem bolał cię brzuch!
Przeziębiłam się.
No tak, zawsze gotowa bronić
swoich Fal!
Oczywiście, najchętniej byś je po-
grzebał żywcem, żeby zająć ich miejsce
w moim sercu& ale i tak już całe
należy do ciebie& Zamierzasz zamienić
siÄ™ w tyrana?
Filippo się śmieje i chce ją ugryzć.
Tak, chcę cię całą zjeść, całą moją,
tylko mojÄ…&
Idą pośród zieleni, żartują, obserwują
przechodniów. Matki czytają kolorową
prasÄ™, podczas gdy ich dzieci bawiÄ… siÄ™
przy ławce albo kawałek dalej, na tyle,
by uciec przed bacznym spojrzeniem i
móc ubrudzić sobie spodnie, nurkując w
96/172
trawie. W pobliżu spaceruje para
starszych ludzi, rozmawiajÄ…. Ona siÄ™
śmieje, on lekko ją obejmuje.
Diletta odwraca się gwałtownie.
Nie rzucisz mnie, jak siÄ™ zestarzejÄ™,
prawda?
To zależy.
Od czego, przepraszam?
Czy ty nie rzucisz mnie wcześniej!
Komórka Diletty wydaje dzwięk up-
adajÄ…cych monet.
Gubisz pieniÄ…dze!
Co ty! To sygnał wiadomości.
Słychać, jak rozsypują się centimy. Jest
super, wszyscy siÄ™ na to nabierajÄ….
Nawet ty! Diletta otwiera kopertkÄ™ i
szybko czyta. Zwietnie. Potwierdzone.
Za godzinÄ™ na piazza dei Giuochi Istm-
ici& Wiesz, co zrobiÄ™? KupiÄ™ lody w
97/172
San Crispino& Nigdy ich nie
spróbowały, nadal mają słabość do
lodów czekoladowych z Alaski& Co ty
na to?
Filippo już jej nie słucha, zaczyna
nucić pod nosem.
Lody czekoladowe, trochę słodkie,
trochę słone, jak ty, lody czekolad-
owe& Robi gest, jakby chciał ją
ugryzć, a Diletta wybucha śmiechem.
OdchodzÄ… z Pincio przytuleni i
spokojni, nie zdajÄ…c sobie sprawy, jakie
zmiany zajdą wkrótce w ich życiu.
8
Biuro Alexa. Wszystko po staremu.
Ten sam chaos czajÄ…cy siÄ™ pod maskÄ…
opanowania i kontroli.
Do jego gabinetu wchodzi Leonardo
z paczką w ręku i kładzie ją na biurku.
Dzień dobry, to dla ciebie&
Alex unosi brew.
Nie mam dziÅ› urodzin. Nie mamy
chyba żadnych terminów, raczej o
niczym nie zapomniałem i absolutnie
nie wydaje mi się, żebyś wkrótce miał
do mnie jakąś szczególną prośbę&
Mam racjÄ™?
99/172
Zawsze nieufny. Leonardo siada
na brzegu biurka Alexa. A czy nie
pomyślałeś, że po prostu bardzo się
cieszÄ™ z twojego powrotu?
Na dowód tego dostałem już
podwyżkę&
Leonardo się uśmiecha.
Uznałem ją za niewystarczającą,
choć to oczywiście& kupa pieniędzy.
Ale mnie chodzi o coÅ› bardziej
osobistego&
Alex unosi drugÄ… brew.
Jednak ten nagły wybuch uczucia
jakoÅ› mnie nie przekonuje. Zaczyna
rozpakowywać prezent. Jest za-
skoczony. PÅ‚aski komputer i kamera?
Leonardo jest podekscytowany.
Podoba ci siÄ™? To ostatnie nowinki
technologiczne, można kręcić filmy w
100/172
HD i montować je na komputerze,
ściągać muzykę z iTunes, regulować
jasność obrazu, dodawać efekty z pam-
ięci. Ma zainstalowane superno-
woczesne oprogramowanie& Krótko
mówiąc, jeśli chcesz, możesz nakręcić
film i wyświetlić go chwilę pózniej.
Dokładnie tak, jak to robi Spielberg.
Alex jest zaskoczony.
Dzięki& Czy to znaczy, że za-
jmiemy się również produkcją filmową?
Nie. Leonardo zeskakuje z biurka
i idzie w kierunku drzwi. To znaczy
po prostu, że bardzo mnie ucieszył twój
[ Pobierz całość w formacie PDF ]