[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Przede wszystkim mogą to być kiszonki: ogórki i kapusta kiszone w słoikach.
Z przetworów owocowych najmniej pracochłonne jest przygotowanie pulpy owocowej
(najlepiej z owoców jagodowych) lub warzywnej (np. z pomidorów). Robi się ją bardzo prosto: owoce
trzeba rozgotować na zupę" i wrzące rozlać do czystych, wyparzonych słoików, napełniając je po
brzegi. Pokrywkę słoika przetrzeć od środka spirytusem i mocno zakręcić.
W zimie pulpę zalewa się wodą, zagotowuje, odstawia do wystudzenia i odlewa. Masę
owocową wyrzuca się, a kompot po odpowiednim rozcieńczeniu pije np. po obiedzie. Ale nie trzeba
go słodzić!
Można też z pulpy przygotować marmoladę owocową według przepisu podanego na str. 137.
Ayżeczkę takiej marmolady można położyć na omlet albo posmarować nią placek serowy. Można
używać jej też do dekoracji deserów, np. bitej śmietanki.
W ten sposób można konserwować różne owoce, a także pomidory. Jest to sposób najmniej
pracochłonny, pozwala przetwarzać warzywa i owoce stopniowo, w miarę ich dojrzewania. Wszystkie
przetwory należy robić bez cukru, a więc ich trwałość po otwarciu słoika jest zmniejszona. Lepiej
więc nakładać je do małych słoików, pamiętając, że po ich otwarciu trzeba zużyć je stosunkowo
szybko, a jemy owoców niewiele.
A więc przetwory warzywne i owocowe robić można, a nawet trzeba, ale ich ilość powinna
być ograniczona do faktycznych, zgodnych z dietą potrzeb. Można zrobić po kilka słoików każdego
rodzaju przetworu (zależnie od wielkości rodziny), ale nie robić ich w dziesiątki, bo tyle z pewnością
nie zjemy.
Jeśli dysponujemy zamrażarką, trochę owoców (malin, truskawek, poziomek) i warzyw
(fasolki szparagowej, zielonego groszku) można zamrozić w torebkach foliowych. Po wyjęciu i
powolnym rozmrożeniu mają wszystkie cechy owoców świeżych. Owoce jagodowe można używać
(po kilka sztuk) do dekoracji tłustych deserów, np. kremów, musów, bitej śmietanki itp.
Można też zrobić z działkowych owoców parę butelek owocowego wytrawnego wina, które przyda się
przy okazji różnych spotkań towarzyskich. Przepis na samodzielne wykonanie wina znajduje się na
końcu książki.
9. Picie i napoje
Przy stosowaniu diety optymalnej nie ogranicza się ilości spożywanych napojów, byle nie były
one słodkie. A więc pić można tyle, ile się chce i wtedy, kiedy się chce. Można pić herbatę, kawę
naturalną i zbożową, ale bez cukru, wodę z niesłodzonym sokiem owocowym (2-3 łyżki soku na
szklankę wody), wszystkie wody mineralne i stołowe.
Natomiast wykluczone są z diety wszystkie słodzone napoje sprzedawane w handlu.
Zastanówmy się, czym jest ten owocowy napój, do którego kupowania namawiają nas reklamy
telewizyjne i radiowe. To woda, którą producent uzyskuje z odwiertu bezpłatnie lub ponosząc
minimalne koszty, z dodatkiem cukru i odrobiny substancji naturalnych lub sztucznych, które mają
nadać napojowi efektowny kolor, smak i zapach. Ile ten dodatek kosztuje przy masowej produkcji w
przeliczeniu na jedną butelkę? Trudno podać ściśle, bo żaden producent tego nie ujawni, ale na logikę
jest to koszt mikroskopijnie mały. %7ładen składnik tego napoju nie ma wartości odżywczych, a
niekiedy jest wręcz szkodliwy. Za 1,5-litrową butelkę takiego napoju płacimy w przybliżeniu od 2 do
3,5 złotego. Nietrudno wyobrazić sobie, lak monstrualne zyski osiągają producenci. Nic dziwnego, że
stać ich na kosztowną reklamę, na fundowanie różnych nagród i wycieczek w teleturniejach, które
promują ich produkcję.
Mleko można spożywać w ograniczonych ilościach. Kupowane w sklepie zawiera bardzo mało
tłuszczu, nie więcej niż 3,2%, mniej więcej tyle samo białka i przeciętnie 4,7 % cukru mlecznego, tzw.
laktozy. Toteż jeśli bardzo lubimy mleko, trzeba je mieszać pół na pół ze słodką 30-procentową
śmietanką i mimo to nie pić go za wiele. A najlepiej napić się albo wody, albo słodkiej śmietanki, ale
nie można traktować jej jako napoju gaszącego pragnienie, bo wnosi ona do organizmu dużą ilość
tłuszczu 15 g na 1 g białka. Może być więc traktowana jako wysoko tłuszczowa, sycąca potrawa.
Jeśli pijemy kawę lub kakao z mlekiem w żadnym razie nie słodzimy ich, a mleko
dotłuszczamy" śmietanką. Wskazane jest też dodawanie do nich śmietanki ubitej na krem.
Od czasu do czasu można wypić szklankę piwa, kieliszek koniaku lub wódki. Nie jest to
przestępstwem wobec diety. Alkohol wchodzi w skład błon komórkowych w ciele człowieka i
organizm musi go wytwarzać z innych produktów. Ale potrzebne ilości alkoholu są bardzo niewielkie.
Można więc wypijać do 20 g alkoholu na dobę, a nie 250 g w czasie jednego posiłku. Najlepiej napić
się kieliszek alkoholu po posiłku, wieczorem, po zachodzie słońca. Rozszerza naczynia, lekko
relaksuje.
Możemy też od czasu do czasu wypić kieliszek wytrawnego wina. Wina owocowe znajdujące
się w handlu są przeważnie słodkie, a gronowe, wytrawne, są drogie. Wino nie ma istotnych walorów
odżywczych, ale spotkania towarzyskie i uroczystości rodzinne wymagają czasem nakazanego
tradycją kieliszka jakiegoś alkoholu. Lepiej niech będzie to wytrawne wino niż słodki likier.
Wino można zrobić samemu, zwłaszcza gdy mamy owoce z własnego ogrodu lub działki.
Najlepsze są porzeczki, ale można też dodać do nich inne owoce: maliny, jeżyny, wiśnie, czarny bez.
Przed przystąpieniem do nastawiania wina trzeba mieć szklany balon, dopasowany do niego
korek z fermentką, opakowanie winnych drożdży (można je dostać w sklepach spożywczych), 2 kg
cukru, no i owoce. Sposób wykonania podany jest na str. 146.
Przy żywieniu optymalnym nie można wpaść w alkoholizm, bo z czasem napoje alkoholowe
przestają nam smakować. Przyczyną nadmiernego picia alkoholu jest określony, zły rodzaj diety.
Najczęściej alkoholikami zostają ludzie na diecie roślinnej, najbiedniejsi, umysłowo niesprawni.
%7ływienie optymalne jest leczeniem przyczynowym także w chorobie alkoholowej. Organizm
człowieka odżywiającego się w sposób najlepszy nie toleruje alkoholu w większych dawkach. Poza
[ Pobierz całość w formacie PDF ]