[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Porozmawiajmy o twoim wyjezdzie.
Pochylił się nad nią.
- Nie - wyszeptał jej do ucha.
- Przecież musisz się spakować i przejrzeć dokumenty - upierała się. - Za parę go-
dzin już cię tu nie będzie.
Delikatnie ucałował jej kark.
- I będę za tobą bardzo tęsknił - oznajmił. - Trudno będzie mi się skupić na czymś
innym.
Jakaś część niej pragnęła mu uwierzyć, ta, która go kochała i nie mogła wyobrazić
sobie życia bez niego. Jednak rozsądek wziął górę. Ryder nawet przez chwilę nie myślał
o tym, by zabrać ją ze sobą.
- Dasz sobie radę - burknęła.
Wyjął jej łyżkę z rąk i zanurzył palec w czekoladzie, po czym odwrócił Macy ku
sobie i rozsmarował gęsty płyn na jej dolnej wardze.
- Zależy, co według ciebie oznacza dawanie sobie rady. - Polizał jej wargi, a Macy
zakręciło się w głowie.
- Ja też będę za tobą tęskniła - szepnęła i pomyślała, że odkąd się znają, Ryder stał
się dla niej prawdziwym oparciem.
Przeszył ją nagły ból. Czyżby zwariowała? Zakochała się w mężczyznie, który,
podobnie jak jej ojciec, potrafił dowolnie włączać i wyłączać emocje? Zastanawiał się,
jak sobie da bez niej radę, jednak nie proponował jej wspólnego wyjazdu. Owszem, po-
żądał jej teraz, ale ile to mogło potrwać? I co pózniej? Pomyślała o tym, że będzie go ko-
chała i pożądała, a on na jej oczach zamieni się w Maszynę. Czuła, że zbiera się jej na
płacz.
Ryder znowu zdjął palcem czekoladę z łyżki i rozsmarował ją na ustach Macy.
- Nie wiem, jak wytrzymam - westchnął. - Pragnę cię tak bardzo, że od środka
mnie rozsadza. Gdyby nie chodziło o pogrzeb i spotkanie z bratem, zabrałbym cię z sobą.
R
L
T
A teraz stój nieruchomo, bo muszę sprawdzić różnice między tymi dwiema wersjami
czekolady.
Pocałował ją w usta, a wtedy zakręciło się jej w głowie. Chwyciła Rydera za ko-
szulę i przyciągnęła go do siebie.
Kiedy się od niej oderwał, oddychał ciężko.
- Interesujące - wymamrotał. - Ale nie jestem pewien, czy zdołałem uchwycić klu-
czową różnicę.
Jedną ręką chwycił łyżkę, a drugą rozpiął trzy guziki bluzki Macy. Rozsmarował
ciepłą czekoladę na jej szyi, a następnie przywarł do tego miejsca ustami. Macy z jękiem
wygięła się do tyłu.
Kiedy jednak zlizał czekoladę z jej skóry, odwrócił się do rondelków i zamieszał
gęstniejący smakołyk. W tym momencie Macy poczuła, że odzyskuje zdrowy rozsądek.
Czym innym jest zgoda na małżeństwo, by Ryder mógł wykupić firmę jej ojca, a czym
innym udział w tej maskaradzie i udawanie, że mogą być prawdziwą parą, skoro jej na-
rzeczony uważa, że nie jest zdolny do miłości. Wiedziała, że nie zdoła żyć w związku z
człowiekiem, który będzie trzymał ją na dystans.
Nagle z przerażającą jasnością zobaczyła, co powinna zrobić. Małżeństwo musi
pozostać na papierze, bez dzieci, bez wspólnego życia, bez iluzji i bez złamanego serca.
Już raz cierpiała, kiedy była młoda i w żałobie po matce, a ojciec ulokował uczucia w jej
siostrze. Ją, Macy, wyłącznie ignorował. Wiedziała, że nie wytrzyma tego ponownie,
zwłaszcza w tym wypadku.
Jedynym sposobem, w który mogła się zabezpieczyć, było utrzymywanie dystansu.
On powinien żyć w Stanach, a ona w Australii. Połączy ich tylko zwykły dokument, na-
wet nie będą musieli ze sobą rozmawiać, a już na pewno nie o sprawach osobistych.
Ryder odwrócił się do niej ponownie, ale ona wyciągnęła rękę.
- Musimy porozmawiać o naszym małżeństwie - powiedziała. - Pewne rzeczy trze-
ba zmienić.
- Pózniej. - Odsunął jej rękę i ściągnął bluzkę z ramienia Macy, po czym je poca-
łował.
- Czekaj - wyszeptała z trudem.
R
L
T
Odchylił głowę z pytającym wyrazem twarzy.
Była rozdarta. Bez wątpienia muszą przeprowadzić tę rozmowę, ale wiedziała też,
że w chwili, w której Ryder zgodzi się na białe małżeństwo, wszystko się zmieni. Nie
będzie żadnych pogaduszek niezwiązanych z pracą, żadnych lunchów. Nawet nie będą
przebywali w tym samym kraju. A już z pewnością nie będzie seksu.
Musiała z tego zrezygnować, jednak mogła mieć jeszcze ten jeden raz. Chciała ko-
chać się z Ryderem po raz ostatni, nim rozmowa zrujnuje ich związek. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sp28dg.keep.pl