[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Koniecznie musimy go o to zapytać, kiedy go już odnajdziemy. A na
razie przekaż ten koktajl wydziałowi do spraw substancji zakazanych. Ja
zajmę się próbą ustalenia, czy w bazie mamy kogoś o identycznym DNA.
Może był notowany.
Ale sama w to nie wierzyła. Wiedziała, że nie był lekkomyślny, tylko
arogancki. Wcale się nie zdziwiła, kiedy jej poszukiwania okazały się
bezowocne.
Pani porucznik.
Uniosła wzrok i poczuła, jak serce mocniej jej zabiło na widok
Roarke'a. Miał na sobie ciemne ubranie, które włożył dziś rano, jeden z
wielu szytych na miarę, idealnie na nim leżących garniturów.
W samą porę powiedziała.
Staramy się zadowalać naszych klientów. Wszedł i przysiadł na
skraju jej biurka. Jak przebiega polowanie na wampira?
37
RS
Nie sądzę, żebyśmy musieli zwracać się o pomoc do Van Helsinga.
Kiedy Roarke uniósł brwi i uśmiechnął się szeroko, wzruszyła ramionami.
Zebrałam informacje. No i widziałam kilka z tych starych filmów, które tak
lubisz.
I tak uzbrojeni zapuścimy się do jaskini dzieci nocy. Ani chwili
spokoju dodał i pstryknął palcami tuż przy jej lekko wzburzonych
włosach. Wszystkie media informują o tej sprawie.
No tak. Należało się tego spodziewać.
Zauważyłem, że kierująca śledztwem nie wydała oświadczenia.
Nie zamierzam przyłączyć się do zabawy ani dać satysfakcji temu
dupkowi. Wcześniej niezle się nafaszerowała. Czego tam nie było: Zeus,
Erotica, Whore, Rabbit, Stunner, Bliss, Boot i jeszcze kilka substancji, w
tym krew zabójcy.
Cóż za mikstura.
I coś mi mówi, że to on dostarczył jej ten koktajl, by połechtać jej
próżność; wykorzystał jej głupotę, ulżył sobie, a potem spuścił z niej krew,
jak się spuszcza olej z zepsutego silnika.
W jakim celu? zdziwił się Roarke.
Na razie mogę tylko powiedzieć, że wykorzystał ją, bo mu na to
pozwoliła. I zabił, bo też mu na to pozwoliła. A niebawem zechce to zrobić
ponownie.
Nie sądzisz, że było głupotą z jego strony wybrać sobie na ofiarę
kogoś tak znanego?
Zastanowiła się nad tym i musiała przyznać, że dobrze jest być żoną
faceta, który potrafi rozumować jak glina.
Owszem, byłoby rozsądniej, bezpieczniej, obrać sobie na cel jakąś
śpiącą w parku na ławce żebraczkę. Ale tak miał więcej frajdy, to było
38
RS
bardziej ekscytujące. Czemu zadowalać się dziwkami czy bezdomnymi,
nikim, kiedy można mieć kogoś najlepszego? Poza tym dało mu to
dodatkowe korzyści. Licencjonowana prostytutka spod latarni na ogół nie
nosi błękitnych brylantów. Uwierz mi, że teraz dodatkowo się nakręca,
oglądając relacje w telewizji.
O ile nie spędza dnia, drzemiąc w swojej trumnie.
Cha, cha. Wstała, odruchowo przesunęła dłonią po broni, którą
miała u boku. Prawie zmierzch. Czas na mały rekonesans.
Peabody już czekała razem ze swoim partnerem życiowym,
detektywem McNabem z wydziału przestępstw elektronicznych. Był nie jak
z żurnala, ale jak ze wszystkich żurnali świata naraz. Wystroił się w
jaskrawoniebieskie spodnie, które wyglądały, jakby się składały wyłącznie z
kieszeni. Włożył do nich wściekle zieloną marynarkę w żółte zygzaki i
obcisłą koszulkę bez rękawów, mieniącą się wszystkimi kolorami tęczy.
Pomyślałam sobie, że przyda nam się jeszcze jedna para oczu
zaczęła Peabody, widząc minę Eve. No wiesz, w kupie razniej.
Kiedy byłem jeszcze mundurowym, przez jakiś czas pracowałem w
wydziale do spraw substancji zakazanych. Na pociągłej, urodziwej twarzy
McNaba pojawił się szeroki uśmiech. A w obyczajówce zetknąłem się z
wszelkiego rodzaju dziwakami.
Nie chcesz, żeby cię ominęła okazja odwiedzenia klubu dla
wampirów.
Jego uśmiech stał się czarujący.
Kto by nie skorzystał z takiej okazji?
Eve uznała, że McNab jej się przyda, ale dla zachowania pozorów
spojrzała na niego surowo.
To nie żadna podwójna randka.
39
RS
Tak jest. I zaczekał, aż Eve się odwróci i pomaszeruje do windy,
nim zahaczył małym palcem o palec Peabody.
Wydział do spraw substancji zakazanych nie zetknął się z takim
koktajlem odezwała się Peabody, kiedy byli już w windzie. Nawet nie
mają Krwawej Aazni" na liście obserwowanych lokali. Ale znana jest im
mieszanka Erotiki, Bliss, Rabbit ze śladami krwi, zazwyczaj zwierzęcej,
traktowana jako wampirzy fetysz. Nazwali ją Vamp, cieszy się po-
pularnością głównie wśród młodych ludzi. Nie zanotowano żadnych
zabójstw spowodowanych braniem Vampa.
Nasz gość znacznie podniósł stawkę. Zastanawiam się, dlaczego klub
nie trafił na listę wydziału.
Został otwarty niedawno wyjaśniła Peabody. Działa w głębokim
podziemiu. W wydziale usłyszeli o nim pierwszy raz ode mnie, kiedy
skontaktowałam się z nimi w związku z prowadzonym przez nas śledztwem.
Podziemne kluby pienią się szybciej niż chwasty wtrącił McNab.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]