[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jego twardą piersią, Samantha nie słyszała dudnienia jak poczuła jego
wibracje przy swoim ciele. Z samochodem za sobą i jednakowo
nieustępliwą piersią przed nią, Samantha poczuła nieznany skok pożądania
gdy zdała sobie sprawę, że nie ma ucieczki. Nie chciała jej. Nie miała
żadnych myśli o ucieczce od tego mężczyzny.
Jason powoli obniżył głowę i wtopił swe usta do jej. Pocałunek był
delikatniejszy niż oczekiwała, ledwie wywierający jakikolwiek nacisk.
Wpatrywała się w oczy bestii i wiedziała, że zwierzę było na krótkiej
smyczy. Chcąc by jego wilk został uwolniony, przebiegła dłońmi w górę
jego ramion i zamknęła je za jego karkiem. Rozmyślnie wygięła ciało do
jego, starała się go przełamać. Pragnęła jego niepohamowanej pasji - i
dostała dokładnie to o co prosiła.
Pchnął ją mocno o samochód gdy jego język wepchnął się do jej ust. Było
to upajające i jęknęła, zamykając oczy gdy poruszyła się niespokojnie o
niego.
Ten pocałunek był inny niż ta pieszczota, którą wcześniej doświadczyła.
Odczuwała pocałunki Jasona jakby brał jej usta w posiadanie.
Dobrowolnie oddawała mu wszystko czego zażądał i więcej. Samantha
masowała jego język swoim i pozwoliła światu się oddalić. Istnieli tylko
oni dwoje w tym nowym świecie. Poczuła delikatny nacisk na swoich
biodrach i zdała sobie sprawę, że ją podniósł, owinęła nogi wokół jego
pasa. Jego dolna część ciała trzymała ją w górze przy aucie, całkowicie ją
podtrzymując. Będąc w jego ramionach, polegając na jego sile by
powstrzymać ją od upadku, tylko bardziej Samanthę podniecało. Pogłębiła
pocałunek i poczuła jak jego kły się wysuwają. Podniósł ręce z jej bioder i
wsunął je pod jej sweter by nakryć jej małe piersi. Kciukami okrążał jej
napięte sutki przez koronkowy biustonosz, powodując, że jęknęła głęboko
przy jego ustach.
To zdecydowanie było najbardziej upajającym doznaniem jakie
doświadczyła, poruszała ciałem o jego. Nie mogła wystarczająco się
zbliżyć. Chciała poczuć jego nagie ciało naprzeciw jej. Samantha nie
wiedziała jaki cud sprawił, ze ten silny, piękny i hojny mężczyzna pragnął
ją, ale ona pragnęła go teraz zanim on zmieni zdanie.
- Czekaj. - odsunął od niej usta i ponownie chwycił jej biodra dłońmi.
Samantha jęknęła z frustracji przez stratę kontaktu. - Czekaj, to nie jest
właściwe. To nie dlatego tu przyszedłem. - przycisnął czoło do jej i wziął
głęboki, drżący wdech. Nie wypuścił jej więc zostawiła nogi owinięte
wokół jego pasa i pozwoliła mu ją podtrzymywać.
Rozebrałaby się i pozwoliła mu się wziąć na parkingu opartą o drzwi
samochodu gdyby się nie zatrzymał. Nie mogła przestać się zastanawiać
dlaczego to zrobił, a jej stare niepewności wzrosły i zaczęły ją nawiedzać.
Nie miała dużej dozy doświadczenia. To nie tak, że w ogóle nie uprawiała
seksu, ale kilka razy, które miała, nie były godne uwagi.
Zeszłego roku czuła się zagubiona w życiu i pomyślała, że jeśli poczuje się
pożądana i chciana za to kim jest, będzie mogła wyrzucić demony
samotności, które ciągle za nią chodziły. Z tym celem w głowie zaczęła
związek z jednym z kelnerów z restauracji gdzie pracowała. Po kilku
tygodniach nakłonił ją do seksu z nim, twierdząc, że wydał wystarczająco
pieniędzy na posiłki więc powinna "się puścić".
Był to jeden z najniezręczniejszych doświadczeń w jej życiu. Mówiono jej,
że pierwszy raz będzie bolesny, ale nie był. Ledwie poczuła napięcie gdy
wepchnął się w nią, ale nie doznała żadnych przyjemności z tego aktu.
Pózniej jej samotność wróciła dziesięciokrotnie silniejsza gdy on
natychmiastowo zasnął, nie pozostawiając jej kogoś do rozmowy. Starała
się przekonać, że będzie lepiej, że było to niezręczne ponieważ był to jej
pierwszy raz, ale nic się nie poprawiło. Nie wydawał się przejmować tym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]